Forum www.ginnowatydyskusnik.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Takie małe co nie co.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ginnowatydyskusnik.fora.pl Strona Główna -> Proza, poezja, dramat ^^
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Czw 16:40, 08 Maj 2008    Temat postu:

Ja 3małam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hinataa
Magiczny ktoś



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:38, 12 Maj 2008    Temat postu:

[003]. Bark tytułu(nie miałam pomysłu)

Było już rano, liście lekko powiewały na lipcowym wiaterku, słońce lekko muskało twarz wściekłego Jamesa.
Zobaczył jak nietoperz wychodzi z domu i teleportuję się. „pewnie po świeże bułki” – pomyślał Potter.
Ale nie chciał czekać do śniadania. Zrobi tak jak on. Weźmie Maddy z powrotem tam gdzie jej miejsce.
Podszedł do drzwi.
Nacisnął klamkę. Zamknięte.. a czego mógł się spodziewać.
- alohomora – syknął pod nosem.
Zaklęcie podziałało.
„Och, ten Severus” – pomyślał.
Dom był przestronny, wielki niebieski salon, kuchnia mała beżowa, ale z duszą i schody na piętro.
Wszedł na pierwsze piętro, matko ile drzwi.
- Maddy – szepnął.
Bał się tego miejsca.. nie wiedział co zrobić dalej.
- Madeleine! – krzyknął.
Zobaczył jak klamka poruszyła się w ostatnim pokoju na prawo.
Podbiegł do niej. Zaczął targać klamką.
- alohomora – tym razem nie zadziałało.
„A może tylko na klucz” – pomyślał.
Szarpnął – nic. Jeszcze raz – nic.
W końcu wkurzony.
- Maddy odsuń się od drzwi, dobrze ?
- Y-yhy – usłyszał.
Kopnął z całej siły, aż drzwi wyleciały z zawiasów.
Jego oczom ukazała się czarna czuprynka, cała poszarpana. Pobrudzona twarz i obdarte spodenki.
- Mad, co się stało ? Skarbeńku.
- Bo, jak ja pła-płakałam w nocy on mnie uderzył i szaaa-szarpał. – łkała.
- Już.. jestem przy tobie – głaskał dziewczynkę.
- Idźmy już.
Wziął roztrzęsioną małą na ręce, już byli przy drzwiach, gdy pojawił się szczęśliwy Severus.
- Wyglądasz jak by cię prąd pokopał – powiedział James – idź się umyj.
- Zostaw małą.. ona jest moją córką.
- Biologiczną może i tak, ale chyba ojciec by nie bił swojego dziecka ?
- Czasem TRZEBA dać klapsa..
- Tak wygląda klaps ? – zapytał zirytowany. – dziecko podarte i poobijane.. bo płakało za mamą..
- Nie wtrącaj się – wyjął różdżkę.
- EXPELLIARMUS – James był szybszy.
Czerwony promień walnął w Severusa i wybił mu różdżkę.
- Maddy.. chcesz zobaczyć jak nietoperz będzie tańczył ?
- Yhy..
- TARANTALLEGRA – Snape tańczył bez opamiętania.

Wyszli z domu i teleportowali się przed bramą do swojej posesji.
Mała wtuliła się w Jamesa.
- Już, nigdy nie zasypiaj w sklepie – szepnęła do ucha.
James zaniósł małą do beżowej łazienki. Mała zawsze lubiła się tu kąpać było tam dużo różniastych flakoników z eliksirami do kąpieli.
Łazienka była wykafelkowana piaszczystymi kafelkami, okno wychodziło na ich ogród, który teraz zdawał się okropny pomimo poprawek, które dokonała Lily.
Czysta i przebrana Maddy zasnęła na rękach Jimma, zaniósł ją do pokoju i położył do łóżka.
Zszdł po cichu na dół i zobaczył, że mała czarna sówka siedzi w ich obszernym salonie na zielonej kanapie.
Obszerny salon był w tonacji seledynu, na środku stała kanapa a przed nią był kominek zrobiony z beżowych kamieni, a do tego wszędzie porozrzucane kredki świecowe.
Odwiązał list od nóżki sowy.
„Zaraz będę, czekaj!
Łapa”
I po chwili do przedpokoju wpadł czarny pies.
Syriusz zmienił się w człowieka i szybko uścisnął Jamesa.
- Słyszałem, że zrobiłeś Snap’owi niespodziankę. – to było bardziej stwierdzenie niż pytanie.
- Byłem po małą – powiedział zmęczony.
- A gdzie Lila ?
- W Mungu, ciąża jest zagrożona, musi odpoczywać.
- No to na co czekasz Jimmuś ?
- Z kim zostawię Madyy ? – zapytał sfrustrowany – rusz tym włochatym łbem zanim coś powiesz.
- Możesz mnie w całej okazałości wykorzystać i zostawić ze mną małą.. ale jak nie!
- Wiesz, lubię cię – uwiesił mu się na ramieniu i poczochrał kudły. – uważaj na małą mogą jej się teraz śnić koszmary.
- Masz cos do jedzenia ?
- A ty tylko o jednym.. – klepnął przyjaciela w plecy kierując się do kuchni – bułki są, znajdziesz coś w lodówce.
- To do widzenia kochaneczku – udawał głos niani.
I już po chwili przed domem nikogo nie było. Syriusz został tam sam.
Wszedł do pokoju małej, wierzgała się niemiłosiernie – koszmar się jej śnił. Nagle mała gwałtownie usiadła i zaczęła płakać.
Łapa podszedł do płaczącej dziewczynki.
- To był tylko koszmar..
- Ty-tylko ?
- Tak.. już jestem przy tobie.
- Gdzie tata ?
- Pojechał do mamusi, wróci za godzinkę.
- Po co do mamy ?
- Bo twój braciszek spieszy się na świat..
- Jak może się spieszyć ? – mała zmarszczyła czółko.
- Chce już być po drugiej stronie brzuszka Lily, ale jeszcze musi poczekać..
- Ja chce do mamy i taty!
- Choć do wujka, poukładamy puzzle.
Maddy wyciągnęła małe rączki w stronę wujka. Ten położył ją na ziemi i chwycił za piąstkę dziewczynki i poszli razem na dół.
Położył przed czarnowłosą talerzyk z grzankami, które sam włożył do zaczarowanego opiekacza. Maddy zaczęła marudzić, pocierać oczka zaciśniętymi rączkami.
- Madeleine dobrze się czujesz ?
- Nie chce jeść.. i główka mnie boli.
Syriusz położył badawczo rękę na czoło małej, jak to zawsze robiła jego mama w dzieciństwie, ale nie zrozumiał jak matki wiedzą kiedy ich pociecha ma gorączkę. Łapa wyciągnął wszystkie eliksiry, które Lilka zrobiła. Przekładał je z ręki do ręki nie mogąc znaleźć odpowiedniego. „na zatrócie”, „na poparzenia”, „na ukąszenia”, ale nigdzie nie było „na grypę”.
Wziął markotną dziewczynkę i teleportował się z nią do uzdrowiciela.

Yhh.. w weekend bolał mnie ten ząb jak to powiedział mój pan doktor "będzie reagował na ciepło, zimno itp. itd."
Ale muszę się pochwalić, już mam wszystkie zęby zdrowe na kontrole za pół roku <lol> trza to oblać.
PS. Za zęba skasował mi 85 zeta yhh.. no, ale cóż pewnie jak by mi taka zwykła z NFZ robiła nic bym nie zapłaciła, a bolało by niemiłosiernie.
To się usprawiedliwiam pozdrawiam i nie wiem kiedy następna.. bo no szkoła i czasu nie ma w ogóle nawet na necie nie mogę posiedzieć bo czas goni a z polaka dwa wypracowania trza napisać.. yhh...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Pon 17:58, 12 Maj 2008    Temat postu:

Przeczytałam już. Kilka błędów, ale jest fajnie. Czekam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hinataa
Magiczny ktoś



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 12 Maj 2008    Temat postu:

Akcja trochę za szybka, ale nie miałam czasu to poprawić (spacja się zacina ;// kur.. wszystko się wali, trza wyczyścić klawiaturkę Razz)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Pon 21:16, 12 Maj 2008    Temat postu:

Nie nie szybko, tylko błędy natury stylistycznej, ale ja też walę takie błędy. To nic, jest fajnie ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nozycorenka
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z przed szklanego ekranu

PostWysłany: Sob 10:32, 17 Maj 2008    Temat postu:

Grrryyy! Nie wyświetlało mi się, że dodałaś nową część i dopiero teraz z ciekawości weszłam i co? I JEST! Przykre :/

No więc: Akcja, trochę za szybko... Mogłaś ukryć Mad w lepszym miejscu [byłoby bardziej realistycznie] i James, powinien wezwać Aurorów. Madeline, jest taka słodziutka, a Syriusz cudowny!
Co do zęba, to jestem jakaś nienormalna, bo nie chodzę do dentysty. Mam niemiłe wspomnienia z dzieciństwa a moja rodzicielka twierdzi, że to nie ona będzie szczerbata i jak nie chce to mam nie iść! Baba z NFZ'u raz mi wyrywała zęba [5 lat miałam] i nikomu nie radze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Sob 13:58, 17 Maj 2008    Temat postu:

Mi też wyrwali. Nie bolało aż tak mocno same wyrywanie, ale zastrzyk :/ Nie cierpię dentystów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nozycorenka
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z przed szklanego ekranu

PostWysłany: Sob 17:01, 17 Maj 2008    Temat postu:

Ja miałam świetną dentystkę, która dawała mi różne dziecięce żele przeciwbulowe [malinowe xD!], ale wyjechała. Chli, chlip...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Sob 18:27, 17 Maj 2008    Temat postu:

A ja byłam u jednej, która na to coś od wiercenia mówiła Maja i Gucio <lol>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hinataa
Magiczny ktoś



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:06, 18 Maj 2008    Temat postu:

A facet do, którego chodziłam.. jest spoko.. tylko bardzo dużo kasy bierze za zrobienie zęba.. Nie narzekam bo mam ząbki teraz bardzo ładne.. i bez dziur.. a to chyba najważniejsze.. (a co do zastrzyka, u tego facia, na początku taka pianka co znieczula.. kiedyś była poziomkowa, ale się skończyła Sad( i powolutku wciskał zawartość strzykawki..) chodziłam wcześniej do takiej babki była bardzo miła, ale jak robiła to bolało mnie strasznie.. a poszłam do faceta dlatego bo miałam kanałowo i mój korzeń jest krzywy, wygląda na zdjęciu rentgenowskim jak litera "c" i baba nie miała narzędzi by dojść do końca korzenia
Dentyści nie są tacy źli tylko trzeba trafić na tego lepszego, który nie jest jak to mówią "w gorącej wodzie kąpany".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Nie 10:21, 18 Maj 2008    Temat postu:

Ja się boję dentystów. Wiercenie w zębie mnie przeraża

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nozycorenka
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z przed szklanego ekranu

PostWysłany: Nie 11:14, 18 Maj 2008    Temat postu:

To maja i gucio mnie powaliło... <jeb> totalny!
Hinataa, jak ja cie dawno tutaj nie widziałam! [Rzuca sie na dziewczynę]. Co do tych żeli, to poziomkowy też moja dentist miała ;(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Nie 16:05, 18 Maj 2008    Temat postu:

A ja nie byłam u dentysty który by miał takie żele, no!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hinataa
Magiczny ktoś



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:00, 18 Maj 2008    Temat postu:

Uważaj uważaj nie rzucaj się tak bo mi kręgosłup połamiesz.
No nie bywam często przy kąpie.. sama się dziwie.. <wow>
A teraz (tzn. na dwa dni) jedziemy do Wisełki <lol> będą jaja.. już się doczekać nie mogę..
Jak zrobię sobie jakieś ciekawe zdjęcia to może dodam kilka... i pokaże wam jak wygląda Hinataa
Moja koleżanka powiedziała swojej dentystce, że chce znieczulenia przed znieczuleniem i zakapowała babka.. ja to nie musiałam mówić bo widział strach w moich oczach..
Pozdro..
PS. Szajbusiątko będziesz mieć państwówki (tzn. sztuczne) jak mówi moja koleżanka.., albo jeszcze inaczej kłapace, albo łopaty.. no w każdym razie dużo powiedzeń ma..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ginnowata
Świrnięty Dumbel



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zduny

PostWysłany: Nie 18:15, 18 Maj 2008    Temat postu:

U dentysty byłam, ale żaden nie miał takich fajnych żeli, no!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ginnowatydyskusnik.fora.pl Strona Główna -> Proza, poezja, dramat ^^ Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island